Jak każda natura także i ta warmińska najbardziej
szczodra jest wiosną. Wystarczy wyjść na łąkę, gdzie właśnie
pokazują się pierwsze
listki mniszka lekarskiego. I już nie musimy kupować uprawnej rukoli, a mamy własny zdrowy naturalny produkt bogaty w
witaminę C. Trzeba zerwać ze dwie garście, opłukać w domu z kurzu, skropić
cytryną, posolić, popieprzyć, dodać łyżeczkę trzcinowego cukru, łyżkę oliwy z
oliwek i już mamy fantastyczną wiosenna sałatkę. Witamina C eliminuje wolne rodniki, a goryczka ułatwia trawienie. Trzeba jednak pamiętać, że na sałatkę nadają się tylko te pierwsze, najmłodsze listki.
Mniszek lekarski lubią pszczoły,
lubią trzmiele,
lubią motyle.
starym koniom
oraz zającom.
Trudno się dziwić, że lubią go też ludzie. Od wieków ma wiele zastosowań w medycynie naturalnej, homeopatii, medycynie oficjalnej. Pomaga na kłopoty trawienne, choroby nerek, reumatyzm, obniża poziom cukru we krwi.
Mniszek lekarski zwykle kwitnie w maju, jednak w tym roku wszystko jest szybciej więc i mniszek już teraz kwitnie tak obficie, że
łąki z zielonych stają się
żółte.
I właśnie teraz jest dobra pora, by wybrać się na łąkę,
zebrać trochę kwiatów i zrobić osobiście syrop łagodzący kaszel i chrypkę. Ja
to robię tak: w słoneczny dzień koło południa, kiedy jest już sucho, zbieram
300 dojrzałych kwiatów, od razu wkładam do garnka, w którym je gotuję. Unikam w
ten sposób straty pyłku. Zalewam 1 litrem zimnej wody, gotuję 20 min i
zostawiam do ostygnięcia, następnie przecedzam przez gazę apteczną i do
chłodnego dodaję ½ kg miodu oraz sok z dwóch cytryn. Mieszam tak długo (niestety
dość długo), aż się miód rozpuści. Wlewam do małych słoiczków takich, by się
dało zużyć na jedną tygodniową kurację pasteryzuję 15 minut i zapas na zimę
gotowy. Zamiast miodu można dodać 1 kg cukru i gotując na wolnym ogniu
odparowywać, aż objętość zmniejszy się o 25%. Gdy ostygnie okaże się, że
mamy pyszny gęsty miód mniszkowy.
Mniszek lekarski zwany dmuchawcem, mleczem
nosi również nazwę „męska stałość” – ciekawe, dlaczego? W języku
angielskim mniszek to
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz