niedziela, 19 lipca 2015

Takie ładne foty IX

Lipcowe młode.















22 komentarze:

  1. Ptaszki urocze! :-)

    A te dwa ostatnie kolorowoskrzydlate, to też młode?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Młode bo nowiutkie i pojawiaja sie w lipcu. Oba wydaja tylko jedno pokolenie czyli zniosa jaja i nowe będą dopiero w przyszłym roku.

      Usuń
    2. PS
      I te trochę starsze motyle maja skrzydła zrujnowane wojowaniem o samiczki a te tu dopiero się wybierają na pierwsze randki.

      Usuń
  2. Ładnie. Podpatrzyłaś też sójkę :-) Byłaś od niej sprytniejsza :-)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcześnie rano czekała na słońce by wysuszyć piórka i udało mi się podejść. Dzięki!

      Usuń
  3. Świetne zdjęcia:) A mi ptaki ostatnio uciekają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poidełko je przyciągnie Michale a później zdjęcia z ukrycia :-)

      Usuń
    2. Damian ma rację, na kopciuszka i pierwiosnka czekałam pół godziny pod moskitierą, wszystkie poprzednie foty były z daleka i nieudane. Tylko wróbel i mazurki dały się podejść bez kombinacji. Dziękuję i pozdrawiam.

      Usuń
    3. Najlepszym wabikiem na kopciuszka jest wystawienie do ogrodu kota ;-). Nie wiem, czy już pisałam, ale gdy tylko kot pojawia się w ogrodzie, cała zgraja kopciuszków zaczyna go śledzić i cykać. Można wtedy z bliska je oglądać. Niestety, mój najdłuższy obiektyw i tak jest za krótki. Kota na szczęście mam z ras niepolujących, więc ptakom się krzywda nie dzieje :-).

      Usuń
    4. Zgoda, ale trzeba mieć tak wychowanego kota jak Twój, do mnie niestety przychodzą wiejskie dachowce w celach wiadomych.

      Usuń
  4. Ale milutkie te piskleta, widac ich bezradnosc wobec odkrywanego wlasnie swiata...sliczne foty , jak wiesz lubie podpatrywac ptaki...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że wszycy siedzimy przy kompach. U nas jeszcze nawałnicy nie ma, ale w ciagu godziny wszystko sie może zdarzyć:)) Fakt są bezradne i ciągle patrzą na rodziców, chociaz kopciuszek i pierwiosnek były już bardzo samodzielne, ale mama kopciuszka siedziała w chaszczach i obserwowała mnie. Pozdrawiam!

      Usuń
  5. nie podoba mi się! nie podoba mi się ten cykl "takie fajne ...." Nie podoba mi się otóż publikowanie zdjęć bez tekstu, gdyż uwielbiam czytać "Jejo" ;) Proszę zamknąc ten cykl publikacją tych ślicznych piskląt. Nie, pisklęta sa normalne, zdjęcia sa piękne! Grażynko, proszę prowadzić bloga jak należy, pisać i wkładać w to wysiłek. Coś czuję, że zapatrzyłaś się na Bagiennego migawki z terenu. Jemu wybaczam, bo jest stary, stetryczały i brak mu mocy intelektualnej, poza tym ma słaby zasób słów, a jak powszechnie wiadomo, posty pisze Mu Matka ;) Sprawdzam jeszcze kto mu robi zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogu dzięki, że nic nie miałam w ustach. I tu była długa przerwa na śmiechogłupawkę... Oczywiście,że masz rację, tematów jest od groma i fot tyleż, ale porzeczki i wiśnie same do słoika nie wejdą, i w dodatku ten upał przeklęty. Jeśli chodzi o zapatrzenie, to po którymś poście wpadliśmy na ten sam pomysł, żeby od czasu do czasu włożyć same foty. Matka Mu pisze, ( znowu głupawka) ..., to podobno bardzo miła i dowcipna osoba tak twierdzi mój mąż, znają się z Kortowa, ale szczegółów nie pamiętam. Myślałam, żeby na X skończyć i skończę, obiecuję.

      Usuń
  6. no! :)
    oczywiście naoglądałem się roastów i mi przyszedł taki delikatny roast na Wojtka, za co przepraszam, przecież wiadomo, że teksty pisze Mu sąsiadka. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest, ciekawe kto Mu robi foty, bo rzadko są powiązane z tekstem:))
      Używamy sobie, a jak się zdenerwuje, jak nam przyroaści to się z rozumem nie pozbieramy.

      Usuń
  7. Takie ładne foty ... ale naprawdę ładne foty... piękna seria zdjęć !!! i proszę nie kończyć na X !!! Ja na ptakach jeszcze się nie znam, dopiero poznaję... I zaglądając tu mam zamiar zdobyć sporo wiedzy o takich ładnych fotach !!! A o motylach także .... Dziś zanim zaczęło padać próbowałam zrobić zdjęcia motylkowi, który do kwiatów przyleciał. Ale jak tylko otwierał skrzydełka znikał mi z kadru i goniłam się z nim. Nic z tego nie wyszło. Ale mam nadzieję, że zdążę pstryknąć im fotę, co ja mówię ... kilka fotek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Motyle czasem są nie do wytrzymania, szczególnie te duże, bardzo szybko latają. Rano kiedy jest rosa albo późnym wieczorem są spokojniejsze, ale to w słońcu rozkładają skrzydła i w słońcu pięknie wyglądają. Polecam stronę lepidoptera.eu, to taka motyla encyklopedia, dzięki niej nauczyłąm się je rozpoznawać. Trzymam kciuki za motyle foty i pozdrawiam.

      Usuń
    2. A ja najbardziej lubię takie skrzydła nierozchylone :-). Motyle w słońcu zachodzącym wyglądają najkorzystniej, bo nie rzucają aż tak dużego cienia na liście na których siedzą.
      Chciałabym spotkać takie piękne okazy jakie widzę ostatnio na blogach warmińskich. U mnie zazwyczaj tylko te pospolite się spotka, a takich zdjęcia już mam. Marzy mi się coś nowego :-).
      Wszystkie zdjęcia piękne, ale przedostanie mnie totalnie zachwyciło! :-)

      Usuń
    3. To przestrojnik trawnik dość pospolity motyl któtego łątwo jest spotkać cały dzień, rano jest pięknie mokry od rosy, a wieczorem pięknie złoci sie w słońcu. Wcześnie rano ma skrzydła zamknięte, potem na krótko otwiera na suszenie, a potem ciagle zamknięte, ale modraszki np. są mało atrakcyjne kolorystycznie przy zamkniętych skrzydłach, a dopiero na rozłożonych widać zjawisko iryzacji czyli tęczowania. Ja na początku też ich nie widziałam, ale takich np czerwończyków dukacików jest zatrzęsienie, tylko jak patrzymy na ptaki, sarny, to po prostu omijamy je wzrokiem. Najlepiej iść specjalnie na motyle, na kwitnącą łąkę, na polanę w lesie, chaszce przy rowie. Będą napewno.

      Usuń
  8. Matkę mi po blogach wycieracie? To proszę przyjąć do wiadomości, że poinformowałem ją o tym. Zapowiedziała, że gdy tylko wróci z siłowni, skończy pisać kolejny post, zrobi obiad ojcu, który siedzi w czatowni i tłucze mi foty, znajdzie Was i raczej nie będzie miła, a tym bardziej dowcipna! A teraz dzwonię do sąsiadki, która o ile nie siedzi za pobicie (ze skutkiem!), też chętnie Was pozna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wycierać? O przepraszam, ja nie wycierałam tylko bardzo mile się wyraziłam i nie zdążyłam dopisać, że to pewnie dlatego te teksty są takie świetne:))
      Rozkosznie jest powygłupiać się , inaczej od tych duserów zaczęlibyśmy fiksować.

      Usuń