Wiedziałam, że to będzie piękny poranek, wstałam o piątej,
czyli z powodu zmiany czasu o szóstej i pomaszerowałam nad Żurawi Staw. Już w
drodze słyszałam nawołujące się żurawie a kiedy dotarłam na miejsce, w
powietrze wzbiła się ostatnia nocująca tam para.
Nie szkodzi, bardziej chciałam
zobaczyć narodziny porannych mgieł, srebro rzucane na wodę przez wschodzące
słońce, złote poświaty nad szuwarami, cały ten bizantyjski przepych wschodu słońca nad wodą. I tak się stało. Ale najpierw
siedząc pod
świerkiem widziałam jak dwa dorodne bobry wyszły na chwilę z żeremia,
przepłynęły kawałek, jakby skoczyły po szczypiorek do warzywnika i wróciły do
domu. Po chwili przyleciała z powrotem para żurawi, a ptaki w lesie śpiewały coraz
głośniej. Słońce idąc w górę grzało coraz mocniej i słychać było jak cichutko, pieszczotliwie
szepcze
Tyś
jest jezioro moje,
ja jestem twoje słońce,
światłami ciebie stroję,
szczęście moje szumiące.
ja jestem twoje słońce,
światłami ciebie stroję,
szczęście moje szumiące.
(K.I.Gałczyński)
I wtedy na staw zaczęły wypływać kaczki.
no nie żebym się czepiał poprzednich postów, bo nie, ale to bezwzględnie najpiękniejsze Twoje zdjęcia ze wszystkich, które widziałem! GRATULUJĘ!!! Co za światła!, Co za plany! Jaki klimat! No szok!!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale chyba zaszalałeś, nic nie było zaplanowane, usiadłam a to się zaczęło wyświetlać jak film. Mgły, wietrzyk i pod słońce, nic ostrego, nawet nie wiem co tam pływało. Kiedy wygramoliłam sie spod tych świerków nic nie widziałam i pomyślałam, że pokażę to bardziej jako stan zachwytu, bo co się nazachwycałam to moje. Absolutnie masz rację, pisząc ciągle, że świt w lesie jest najpiękniejszy.
UsuńPodpisuje sie pod powyzszym...oglada i ogladam, pieknie uchwycone klimaty tego absolutnie niezwyklego poranka...
OdpowiedzUsuńTak, to było niezwykłe. Dla takich poranków, takich widoków i wrażeń warto wstać o piątej a nawet wcześniej. Dziękuję i pozdrawiam.
UsuńCuda, po prostu cuda! Gratuluję zdjęć! :-)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam ile szczęścia może dać człowiekowi jedno małe bajorko.Dziękuję!
UsuńPrzemagiczny ten staw, bez dwóch zdań. Nic, tylko spędzić nad nim cały rok i czekać na to, co jeszcze chowa w zanadrzu :)
OdpowiedzUsuńTakie właśnie mam ciągoty i czekanie na powrót spłoszonego ptactwa nie dłuży się i nawet w deszcz żal odchodzić, a śladów wkoło tyle, że ten poranek to tylko rąbek tajemnicy.
UsuńKryształy na wodzie - piękne zdjecia ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Było pieknie, aż oczy bolały od blasku.
Usuń