Księżyc i Wenus na niebie tuż przed świtem,
a potem piękny
wschód i mgły i zalana słońcem łąka. To był idealny poranek na spacer. Bez
wymagań, planów i założeń. Wystarczyło iść, słuchać i patrzeć i napawać się wciąż jeszcze świeżą
zielenią, śpiewem ptaków, skrzącymi się perliście pajęczynami, teatrem mgieł.
Cieszyć się całym tym pięknym światem.
Fakt, to był piękny poranek. Trochę zaroszony (lubię rosę, ale ciężko się po niej czołgać), ale piękny, tak jak cztery ostatnie zdjęcia, zwłaszcza rudzika na rudym tle:)
OdpowiedzUsuńZdarzyło mi się już kilka razy klęczeć w bagnie, ale czołgania jeszcze nie przerabiałam choć myśli takie miałam. Rudzik był najodważniejszy, siadał najbliżej, a z tyłu była podsuszona brzózka. Dziękuję!
UsuńTeatr mgiel! bardzo lubie, i mgly sprawiaja,ze powoli godze sie z nadejsciem jesieni...ale duzo ptaszkow na tym spacerze! Na 8 zdjeciu to rudzik, chyba jeszcze mlodziutki, przy wyjsciu z Doliny Koscieliskiej spotkalam takiego samego, w ogole sie nie bal, zblizylam aparat na jakies pol metra...sliczny ptaszek! pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWszystkie ptaki, począwszy od mysikrólika spotkałam w kącie łąki na starym świerku i na leżącej po nim stercie brzozowych gałęzi. Całkiem jakby to była ogólnoleśna ptasia stołówka, a rudzik chyba młody. Pozdrawiam!
UsuńPiękne klimaty, a rudzik w bokehu najładniejszy :-)
OdpowiedzUsuńMnie bardzo brakuje wypadu na świt... planowany był na jutro, ale znowu nici...
Dziękuję! Rudzik kręcił się kręcił, aż werszcie usiadł gdzie trzeba i udało się. Łąki tęsknią za Panią, ja nie umiem ich tak pokazać.
UsuńWspaniałości... Zatęskniłam i to bardzo... Mam kilka dni urlopu w październiku, może złapię słoneczne dni i zdążę jeszcze pójść na taki spacer :). Póki co muszę się posiłkować Pani oczami :). Dziękuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kasia z Olsztyna.
Na spacer zawsze warto iść. Dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńbardzo mi się piąte podoba :) Jak zwykle u Ciebie, każde wyjście to kilkaset do kilku tysięcy spotkanych gatunków:)
OdpowiedzUsuńJeśli przyjąć, że nie wszystkie je widzę to trochę racji masz. Pani Ewa napewno by to piękniej zrobiła, ale cieszę sie, że i moje Ci się podoba.
UsuńPS
Przepraszam, że tak późno odpowiadam, to jakieś zaćmienie, że nie zaglądałam do komentarzy.
Rzeczywiście jak sen, a po obudzeniu jeszcze piękniej ;)
OdpowiedzUsuńTymczasem snopki i pajęczyny nastrajają mnie refleksyjnie, hm.
Pozdrawiam
Miło mi Cię gościć i jeszcze bardziej miło, że się podoba, i nastraja. Pozdrawiam!
Usuń